Ciężko w to uwierzyć, ale ikona naszego kina, Pan Andrzej Danielewicz, odchodzi na zasłużoną emeryturę. Przez lata był nie tylko filarem naszego zespołu, ale także prawdziwą duszą kina – zawsze gotowy doradzić, porozmawiać i podzielić się swoją filmową pasją.
Z tej okazji zorganizowaliśmy dla niego imprezę-niespodziankę, aby podziękować mu za wszystko, co zrobił dla naszego kina i lokalnej społeczności. Były wzruszenia, wspomnienia i mnóstwo ciepłych słów!
Ale to jeszcze nie koniec! Pan Andrzej nadal będzie się pojawiał w naszym kinie, więc nie mówimy „żegnaj”, a raczej „do zobaczenia”!
Foto: Zbigniew Zięba